To jest oczywiście Meksyk kawiorowy, wyidealizowany, nie taki jak w "Człowiek w ogniu" gdzie na każdym kroku handlarze narkotyków i zawodowi mordercy, do tego rozwarstwienie ludności, tutaj tego nie ma w tym filmie poza śmiesznymi scenami ucieczki Meksykanów przez zieloną granicę, ale jak czytam w ciekawostkach to akcja dzieje się w Cabo San Lucas, a Ben Stiller mówi o Cabonie, co to za miejscowość? może źle usłyszałem/ napisałem? z tego co wiem wszystkie wycieczki do Meksyku odbywają się tylko do Acapulco lub do Cancuna, a może czegoś nie wiem, prosiłbym o wyjaśnienie mi.